Freeganizm – co to takiego i dlaczego warto poznać ten styl życia?

Freeganizm to ruch albo może styl życia, który powstał jako oddolny protest przeciwko marnowaniu żywności. Nie jest tajemnicą, że sklepy wyrzucają jedzenie, którego termin przydatności do spożycia minął. W większości przypadków są to jednak dobre produkty i dlatego freeganie po prostu zabierają je ze śmietników. Dotyczy to zresztą nie tylko sklepów, freegan można często spotkać na tyłach restauracji, barów, pubów czy stołówek.

Jak zostać freeganinem?

Aby przyłączyć się do przeciwdziałania marnowaniu żywności, najlepiej poznać innych, bardziej doświadczonych freegan. Idealnym ku temu miejscem są grupy w mediach społecznościowych, które skupiają podobnie myślących ludzi z danej miejscowości lub dzielnicy. Doświadczeni koledzy nauczą, czym jest skip, jak się do niego przygotować i co zrobić z nadmiarem uratowanej żywności.

Freeganizm bowiem nie jest tożsamy z darmowymi zakupami produktów spożywczych. Tu bierze się to, co się trafi, a nie to, na co ma się ochotę. Także ilość jest ustalona odgórnie – ile się da. Jeśli odzyskanego dobra jest naprawdę dużo, warto zrobić zapasy, a nadwyżką podzielić się z innymi freeganami.

Gdzie można iść na skip?

Freeganizm teoretycznie może być wszędzie, gdzie dochodzi do wyrzucania żywności. W praktyce jednak lepiej udać się na skip na bazar, gdzie dostęp do śmietnika jest całkiem swobodny, niż walczyć z kłódką od kontenera na tyłach marketu. Z czasem na pewno uda się ustalić, gdzie można spokojnie wyjąć ze śmietników porzucone jedzenie, a gdzie takie działanie może budzić sprzeciw.

Czy freeganizm jest legalny?

I tu dochodzimy do sedna sprawy. Teoretycznie jak coś trafi do śmietnika, to jest niczyje, ale sklepy mają co najmniej dwa powody, dla których nie palą się do przekazywania przeterminowanej żywności freeganom. Po pierwsze im się to nie opłaca – klient ma kupić, a nie wyjąć ze śmietnika. Po drugie: ustawa o zapobieganiu marnowania żywności nakłada na sklepy i restauracje obowiązek przekazania niesprzedanej żywności organizacjom samorządowym. Nie ma prawnej możliwości przekazania jej freeganom. Natomiast włamanie się do zamkniętej altanki śmietnikowej nosi znamiona przestępstwa, którego szkodliwość społeczna jest co prawda niska, niemniej nie wyklucza to odpowiedzialności karnej.

Czy w takim razie warto interesować się freeganizmem? Niewątpliwie tak. Ruch jest stosunkowo nowy, nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Można jednak założyć, że z czasem znajdą się odpowiednie regulacje prawne, które ułatwią skipowanie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *